Panic! At The Disco

Lorelai

Skład:

Brendon Urie - wokal, instrumenty klawiszowe, gitara
Spencer Smith - perkusja
Dallon Weekes - bas

Dyskografia:

- A Fever You Can't Sweat Out (2005)
- Pretty. Odd. (2008)
- Vices & Virtues (2011)
- Too Weird to Live, Too Rare to Die! (2013)

I Write Sins Not Tragedies
The Ballad of Mona Lisa
Miss Jackson

Znacie, słuchacie?

Przed sekundą byłam na ich last.fm i rozbawił mnie tekst: "New album is the worst thing ever has happened to music". Akurat ja nie mam nic do tej płyty, a wręcz przeciwnie - naprawdę mi się podoba, ale patrząc nieco bardziej obiektywnie, znam dużo gorsze krążki od "Too Weird to Live, Too Rare to Die!"... Chociażby wcześniejsze płyty P!ATD Razz

Lotta

Szczerze mówiąc nie są tacy najgorsi, ale cały gatunek pop punk to moim zdaniem jakaś pomyłka! Znam chyba ich 3-5 piosenek i nie wywarli na mnie jakiegoś szczególnie pozytywnego wrażenia. Teledyski mają nawet fajne.

Lorelai

Akurat ich trudno wcisnąć do jednego konkretnego gatunku, więc to bardziej z braku laku ^^'

I tak się zapytam, bo ciekawość mnie jeszcze zeżre... Dlaczego pomyłka?

Em

Lubię ich cover This is Halloween. http://www.youtube.com/watch?v=Z6vLhFO9Dto

Lotta

Pomyłka, bo moim zdaniem pop i punk nie powinny iść razem. Punk jest taki niepopowy, a pop niepankowy. Ktoś może powiedzieć, że to taka równowago, kontrast, ale ja uważam, że to po prostu pomyłka.

Co do 'This is Halloween' - zaczęło się fajnie, ale jak ten gość zaczął śpiewać, to czegoś mi zabrakło. Jakiegoś takiego halołinowego brzmienia. Ale oczywiście lubię głos wokalisty, jednak tu mi nie pasuje.

Lorelai

Dla mnie to tylko nazwa gatunku, który często jest dość trudny do określenia. W ogóle nie przykładam zbyt dużej wagi do nazewnictwa; słucham tego, co akurat wpadnie mi w ucho, a nie konkretnych gatunków ^^

A propos P!atD to mam "straszliwy" problem. Jeszcze nie tak dawno szczerze nie znosiłam Brendona, a teraz autentycznie go lubię. Sama nie wierzę w to co się ze mną dzieję D:

Lotta

Ja się też nie przywiązuję do nazw i słucham tego co jest fajne. Choć najbardziej lubię rock, to niektóre rockowe kawałki mnie po prostu denerwują. Jednak nazwy gat. są jakimiśtam wskazówkami. Pop punk ma trochę z punku, ale jest spłycony (jeśli można to tak nazwać) przez ten POP! Taki ostry pop... Nie, nie! Ja tego nigdy nie zaakceptuję!

Hahaha! Często tak mam, że pierw czegoś nie lubię, a później uwielbiam. Rzadziej mi się zdarza odwrotna sytuacja. Smile