ctrl + v

Catelyn

do przodu i oparł o oparcia foteli Tilla i Christopha. – Ziemia do Lindemanna. Nie otrzymałem nadal odpowiedzi, a strasznie mnie to ciekawi.

-Nie powiem ci, bo dziewczyny mówią po niemiecku – odpowiedział wokalista, nie odrywając wzroku od jezdni. -Nie jestem aż tak nawalony po 2 Tequilach, żeby nie umieć wysnuć prostego wniosku. Skoro nie chcesz tego powiedzieć po niemiecku, to znaczy, że ta dziewczyna mówi po niemiecku. Z racji, że z reguły mamy inny gust jeśli chodzi o kobiety ( - Marysi przeszło przez myśl, że nie do końca była to prawda, gdyż Richard miał dziecko z byłą żoną Tilla, ale nieważne - ) to musi to być Ala – zadowolony z siebie detektyw usiadł z powrotem na miejscu i wyciągnął rękę w stronę Alicji. – Gratuluję serdecznie. -Brawo, Sherlocku. Może kiedyś mnie nauczysz tej trudnej sztuki, jaką jest Dedukcja Richardowa – odrzekł z jadowitą ironią w głosie Till.

-Schneider, a ty? - spytał Richard perkusisty, ignorując wypowiedź wokalisty, której brzmienie wyraźnie zdradzało, że ten jest bliski zamordowania swojego kolegi z zespołu . Christoph spojrzał na Reesh’a z miną “Are you fucking kidding me?”

-Nie jestem głupi, Richard. Dobrze wiem, ze cokolwiek powiem w twoim towarzystwie może być użyte przeciwko mnie. Jesteś jak nastolatka na Facebooku - wszystko musisz przeczytać, skomentować i zsharować.

-Zlajkować. Nie zapomnij o zlajkowaniu - odrzekł gitarzysta z uroczym uśmiechem. - No to…?

-Jeszcze dziś nie piłem, Kruspe. Za wczesna godzina na zwierzenia. Spytaj się mnie za jakieś... 4 drinki. - No, to jesteśmy na miejscu - oznajmił Till zanim Richard zdążył coś odpowiedzieć. Zatrzymali się przed jakimś klubem. Wszyscy wysiedli z minivana i rozejrzeli się. Na razie jeszcze nikt poza nimi nie przybył.
------------------------------

O kurczę, to fragment opowiadania mojej przyjaciółki... Cśśś, niech nie wie że to zostało ujawnione xd

die_Kreatur

[link widoczny dla zalogowanych]

Yyy... tak. Papa puszczający oczko to jest to.

E: Opko jest drętwe, dialogi cholernie sztuczne, bo wyszukane. Oni nie mówią tak wysublikowanym językiem i nie zwracają się do siebie po nazwiskach. No, oni w ogóle ze sobą bardzo na luzie są.
Zapis dialogów pozostawia wiele do życzenia, a ten nawias przy wtrąceniu na myśli Marysi był mocno z gatunku wtf.

Lotta

@kotka13: Zgadłaś.